Chitaka

Sunday 27 January 2013

wypadek w pracy w anglii


wypadek w pracy w anglii

Stanalem przed postojem i sobie mysle: “Skoro matek dzdzysty dres, czapke, pyszalkowatosci, to dlaczego matki oddawac do domu? Przeciez i tak juz suchy nie zwróce”. Po kilku sekundach zastanowienia sie nad rozwiklaniem tegoz klopotu spontanicznie wywiesilem dloni i zaczalem biec dalej, patrzac sie w niebo. Osobistosci sterczacy na przystanku pomysleli sobie, ze twardo naje%^$y, lecz oni nie czuja tego, co ja! Biegnac, rozpoczalem sie zastanawiac, dlaczego nie wielbimy deszczu? Dlaczego jednostki przed nim prowadza? Boja sie. Boja sie, ze zmoknie im prekursorska fryzura za 70 zl, plaszcz za 300, ajfon za 1700 i gotówka w portfelu. Boja sie, ze beda wygladac brzydko i smiesznie w oczach innych. Ja wypadek w pracy w anglii  mateczki dres, klucze, 10 zl, empetrójke. Nic do posiania. Gdybym pomykal z laptopem pod pacha, predzej nie czulbym sie zbyt komfortowo, ale skoro nie mamuski nic wartosciowego, zarzadzam biec przed siebie, ile wytrzymalosci w nogach. Szczescie znajduje sie w zwyczajnych chwilach Wbiegam w kaluze, smieje sie do siebie, macham w gescie powitania dla lekkoatletów i kolarzy, jakich uplywam. Oni chyba odczuwaja to samo, co ja! Rozpoczynam przypuszczac: Kiedy ostatni raz opuszczalem po kaluzach? Jak posiadalem 6 lat? Dlaczego tak dawno? Czemu tego nie sprawilem przez tyle lat zycia, skoro ta prosta aktywnosc podaruje tyle szczescia? Nie chce calkowicie nic w tej chwili. Jestem nieskrepowany. Jestem pomyslny. Odczuje sie jak zapalany. Jakbym cos pojal, cos newralgicznego. Bardzo znaczacego. Gonie w strone domu, jakkolwiek za mna dopiero 2/3 szosy. W moich bucikach woda zadomowila sie na zacne, a z mojej czapki mozna wycisnac ze filizanke deszczówki. Pojmuje zylka automobilów czekajacych na swiatlach. Ci ludzie produkuja wszystko tylko po to, aby zadna kropla deszczu ich nie skrzywdzila. Sa z cukru, rozluznia sie. Chyba nacpalem sie deszczem. Dawno nie obmacywalem sie tak cudownie, czyniac tak niewiele. Ja tylko gonie. Ja, muzyka, deszcz i oswietlona droga pomiedzy drewnami. Niestety, w doze kontynuowania szeregu deszczyk zaczyna konczyc. W reguly to nedzne, ze tak sie dzieje, bo przyzwyczailem sie do niego. Stan ten jest tak renomowany, ze matki ochote opowiedziec kazdemu, jak cudownie sie teraz obmacuje, wypadek w pracy w anglii ale niestety, nikogo nie spotkam. Pedze do budynku, by móc podzielic sie z wami swoimi mistycznymi doswiadczeniami.

No comments:

Post a Comment